Polskie piekło?

Wchodzimy do SL z wielu różnych powodów: budujemy, tworzymy wirtualną rzeczywistość, dzielimy się pasjami, szukamy miłości, ale zdecydowana większość z nas chce po prostu spędzić miło czas wśród znajomych i przyjaciół lub odpocząć po stresującym dniu w pracy. Co robimy? Wpisujemy Polska, a może Poland w wyszukiwarce i rozpoczynamy przegląd polskich miejsc w poszukiwaniu znajomych awatarów, niektórzy używają gotowych zakładek, inni odwiedzają swoje ulubione „zapisane” miejsca – landmarki.

Co się stało, że duża część użytkowników z Polski zaczęła unikać polskich miejsc i Polaków?

Jak to jest możliwe, że nawet osoby bez znajomości języka obcego wybierają zagraniczne landy?

Dlaczego wolą swoim tłumaczem zainstalowanym w SL lub przy pomocy Google Translator szukać znajomych i przyjaciół gdzie indziej?

Spotkałem na swojej „zagranicznej drodze” wielu Polaków i tylko mały procent z nich to osoby, które nigdy nie były w polskich miejscach. Wielu z nich było w Polsce, zraziło się, założyło alternatywnego awatara lub po prostu zniknęło.

Co jest nie tak w polskich klubach, że odpychamy rodaków? Dlaczego jak słyszą język polski to wolą pisać łamanym angielskim i nie zdradzać swojej tożsamości lub najzwyczajniej uciekają?

Polskie Piekło

To kreślenie znam bardzo dobrze. Od wielu lat w RL mieszkam za granicą i jeżeli ktoś podłoży Ci nogę, żebyś się przewrócił, to będzie właśnie nasz rodak. Niestety…

Wiele razy słyszałem, że SL jest podobne do życia w realnym świecie. To prawda! Prawie jak u Wielkiego Brata, nie jesteśmy w stanie trzymać dzióbka i napinać się zbyt długo. Wychodzi bardzo szybko kim jesteśmy, jaki mamy stosunek do siebie i innych ludzi wokół.

Jeszcze przed wprowadzeniem możliwości komunikowania się za pomocą głosu ludzie ukrywali długo kim są. Tak, jestem aż tak długo w SL, żeby to pamiętać.

Tworzymy tutaj małe zamknięte grupy, które nie tylko się izolują, ale również konkurują z innymi podobnymi grupami. Rozpuszczają plotki, kłamstwa. Wchodzą sobie z butami w życie realne. Straszą się nawzajem. Liczba Trafiku staje się jedną z najważniejszych rzeczy. Po co? Nigdy tego nie zrozumiem.

Zasada jest taka sama jak w naszym rzeczywistym świecie. Unikajcie osób toksycznych. Jeżeli ktoś na osobności z Tobą lub publicznie obraża inną osobę to zapewne robi lub będzie robił to samo Tobie. Jeżeli spotykasz grupę ludzi, uważających się za najlepsza, najmądrzejszą, mającą zawsze racje, w której każdy myśli i mówi to samo – uciekaj jak najszybciej możesz.

W SL jest miejsce dla każdego, znajdziesz również swoje. Niezależnie od rasy, płci, orientacji czy poglądów. Bądźmy sobą, nie udawajmy kogoś innego. Miejmy dystans do siebie i jeszcze większy do innych, być może wtedy ludzie przestaną znikać pośród nas. Może wtedy nie stracimy znajomych i przyjaciół, dla których bycie między Polakami stało się piekłem.

Osoby, które już to zrobiły, które zniknęły z polskiego SL miejmy nadzieje, że to przeczytają i być może wrócą chociaż sprawdzić czy rzeczywiście coś się zmieniło na lepsze. Mam nadzieję, że tak w końcu będzie. Odezwijcie się czasami. Nie wszyscy pogłębiają polskie piekło, niektórzy z nas je zasypują ? .

Dodaj komentarz